Rywalizacja obrońców. Kto pojedzie na Euro?

Co prawda Euro 2020 odbędzie się dopiero w 2021 roku ale postanowiliśmy przyjrzeć się jak na ten moment wygląda obrona naszej reprezentacji. Biało-Czerwonym w eliminacjach udało wywalczyć się miejsce w tym wydarzeniu po pięknych 10 meczach, w których triumfowaliśmy aż 8 razy a tylko raz przeciwnikom udało się nas pokonać. Polska kadra narodowa już od kilku lat zaskakuje kibiców z całego świata swoimi występami na arenie między narodowej, z czego możemy być naprawdę dumni. Wiele niezapomnianych emocji dostarczyli nam nie tylko fantastyczni napastnicy z najwyższej półki a również fenomenalne występy naszych obrońców. Jednak, którzy z nich pojadą na euro reprezentować nasz kraj?

Pierwszym kandydatem jest 32 letni Kamil Glik, na którego obecny selekcjoner kadry stawiał w niemal każdym meczu eliminacyjnym. Ponad to Glik w obecnym sezonie zaliczył aż 23 mecze w klubie, a jak donosi TransferMarkt trener Monaco znajduje dla niego miejsce w pierwszym składzie aż w 82% meczy. Jak na razie drużynie z Księstwa idzie jednak dość przeciętnie. Podopieczni Jardlima zajmują 9. miejsce w Ligue 1 i tracą 9 punktów do europejskich pucharów. LVBet nie daje wielu szans na sukces zespołowi Kamila Glika. Bukmacher oferuje kurs 9.50 na to, że Monaco awansuje do pucharu. Jeśli chcesz postawić na ten typ swoją wygraną możesz podnieść dzięki LVKod.

Następnym kandydatem jest o wiele młodszy Jan Bednarek. 23 letni chłopak grający na co dzień na pozycji środkowego obrońcy w Premier League jest zdecydowanie jednym z najlepszych w swojej drużynie jak i reprezentacji. Warto zauważyć, że Bednarek rozgrywaj jeden ze swoich najlepszych sezonów na angielskich boiskach przepuszczając miejsce w pierwszej jedenastce swojego zespołu raptem dwukrotnie. Docenić też trzeba, że Southampton dość dobrze radzi sobie w Premier League. Święci zajmują 14. pozycję i mają spokojną przewagę nad strefą spadkową. Sprawdź jakie typy oferuję LVBet na pozostałe mecze ligi angielskiej. Przy rejestracji wpisz kodpromocyjnyfor aby powiększyć swój depozyt.

Kolejnym trochę mniej obiecującym kandydatem jest urodzony w Brazylii Thiago Cionek. Nasz reprezentant grający w serii A na pozycji prawego lub środkowego obrońcy nie ma wymarzonego sezonu. Mimo nie najgorszych wyników był powoływany do pierwszego składu SPAL tylko 17 razy. Kto wie czy 33 latek dostanie swoją szansę na najbliższych mistrzostwach europy.

Jeszcze innym kandydatem jest kapitan Legii, Artur Jędrzejczyk. Jednak obecny selekcjoner Jerzy Brzęczek, nie darzy tego zawodnika zbytnim zaufaniem co pokazały dobitnie eliminacje do Euro 2020, w których Jędrzejczyk wystąpił tylko raz wchodząc z ławki rezerwowych. Jego losy nie są jeszcze do końca przesądzone jak mogło by się wydawać, ponieważ jest to jednak jeden z bardziej doświadczonych stoperów w kadrze.

Przedostatnim kandydatem jest Marcin Kamiński. Środkowy obrońca niemieckiego Stuttgartu rozegrał tylko jeden mecz dla swojej drużyny, w którym na dobrą sprawę nie miał nawet czasu się dobrze zaprezentować. Być może polski szkoleniowiec da mu jednak szansę zaprezentować się nie co lepiej.

Ostatnim już kandydatem niegdyś polski mur, Michał Pazdan. 32 latek grający aktualnie w Super Lig czyli na najwyższym szczeblu klasy rozgrywkowej w Turcji, mimo regularnego grania w klubie nie jest ulubieńcem selekcjonera. Jerzy Brzęczek z pewnością pamięta wyczyny polaka jednak nie darzy go sympatią o czym obrońca przekonał się w eliminacjach.

W mojej opinii Kamil Glik tak jak Jan Bednarek muszą znaleźć się w pierwszej jedenastce na zbliżające się Euro. Na ławce rezerwowych dobrze sprawdził by się młody Marcin Kamiński razem z doświadczonym Arturem Jędrzejczykiem. Ci środkowi obrońcy z pewnością dobrze poprowadzą naszą kadrę do sukcesu.