Piłkarze reprezentacji Syrii najwyraźniej całkowicie odcięli się od dramatycznych wydarzeń w ich kraju, ponieważ w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji zaprezentowali bardzo dobrą formę. Efekt jest taki, że Syryjczycy wystąpią w meczu barażowym przeciwko Australii. Jeżeli pokonają zespół narodowy z kraju kangurów, to w przyszłym roku zagrają na rosyjskich boiskach! A wszystko to jest możliwe dzięki bramce w ostatnich sekundach wtorkowego spotkania z Iranem!
Reprezentacja Syrii zamagania eliminacyjne rozpoczęła od drugiej rundy strefy azjatyckiej. W niej obowiązuje podział na grupy. Syryjczycy prócz Japonii nie mieli w zasadzie groźnych rywali, ponieważ za takie nie można obecnie uznawać Kambodży, Singapuru czy Afganistanu. Grupę wygrała zdecydowanie Japonia, która w siedmiu meczach nie straciła nawet bramki. Syria zajęła drugą lokatę (pięć zwycięstw, dwie porażki), przegrywając tylko z Japończykami.
W trzeciej rundzie zadanie było już trudniejsze. Rywalizacja na tym etapie jest podzielona na dwie grupy, Syria trafiła do Kataru, Uzbekistanu, Chin, Iranu i Korei Południowej. Przed startem zmagań mało kto spodziewał się, że Syryjczycy będą w stanie walczyć o awans na mundial. Wyżej stały bowiem akcje innych zespołów narodowych.
Ostatecznie Syryjczycy wykazali się dużą determinacją i głównie dzięki temu wciąż mają szanse na grę na mundialu w Rosji. Po trzech zwycięstwach, czterech remisach i trzech porażkach zajęli bowiem trzecią lokatę w grupie. Kluczowy dla nich był ostatni mecz z Iranem, który przegrywali do 90. minuty 1:2. Wtedy jednak przeprowadzili akcję zwieńczoną bramką Omara Al Soma.
Punkt wywalczony z Iranem pozwolił Syryjczykom awansować do baraży. Gydby mecz zakończył się ich porażką, to premiowaną awansem lokatę zająłby Uzbekistan.
Skrót meczu Iran – Syria:
* Fotografia pochodzi ze strony fourfourtwo.com.