Robert Lewandowski strzelił swojego siódmego gola w tym sezonie Bundesligi. W piątkowym meczu Bayernu Monachiumz VfL Wolfsburg napastnik reprezentacji Polski pokonał golkipera rywali strzałem z rzutu karnego. Lewandowski i jego koledzy nie mogli jednak tego spotkania zaliczyć do udanych, bo tylko zremisowali z przeciętnymi przecież „Wilkami“ 2:2.
Przed spotkaniem wskazanie faworyta nie było trudne. Od kilku meczów Bayern pewnie zwyciężał i wydawało się, że z Wolfsburgiem nie będzie miał większych problemów. Zwłaszcza, że w ostatnich spotkaniach bezpośrednich pokonywał popularne „Wilki“.
Piątkowe spotkanie na Allianz Arena zakończyło się jednak podziałem punktów. Początek spotkania nie wskazywał na to, że gospodarze mogą mieć jakiekolwiek problemy z wygraną. Mający patent na Wolfsburg Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców w 33. minucie. Wtedy egzekwował rzut karny, który został podyktowany za faul na nim. Jeszcze przed przerwą prowadzenie Bawarczyków podwyższył Rafinha.
Druga połowa była zimnym prysznicem zarówno dla piłkarzy, jak i kibiców Bayernu. W 56. minucie goście zdobyli bramkę kontaktową. Jej autorem okazał się Maximilian Arnold. Trzeba jednak zaznaczyć, że duży udział przy jego trafieniu miał… bramkarz Bayernu, Sven Ulreich. Golkiper zastępujący kontuzjowanego Manuela Neuera mógł lepiej zachować się przy strzale zawodnika rywali. Ta bramka dała nadzieje „Wilkom“ na wywalczenie korzystnego rezultatu. Ostatecznie udało im się wyrównać w 83. minucie za sprawą trafienia Daniela Didaviego.
Jeśli chodzi o oceny występów piłkarzy, to portal whoscored.com za najlepszego zawodnika spotkania uznał Arnolda z Wolfsbugra (nota 8.0). Lewandowskiego oceniono na 7.3.
Bramka Roberta Lewandowskiego z meczu z Wolfsburgiem:
* Fotografia pochodzi ze strony sportskeeda.com.