Już niedługo działacze ekstraklasowej Sandecji Nowy Sącz mogą ogłosić nazwisko nowego trenera drużyny. W miniony poniedziałek klub zwolnił Radosława Mroczkowskiego i od tamtej pory nie wiadomo kto będzie jego następcą. Według dziennikarza stacji Canal Plus, Michała Wodzińskiego, będzie to Kazimierz Moskal, który rozmawiał z przedstawicielami klubu w sobotni wieczór.
– Kazimierz Moskal blisko objęcia posady trenera Sandecji Nowy Sącz. Rozmowy w Niecieczy trwały też bezpośrednio po meczu – napisał na swoim koncie na platformie Twitter Wodziński.
Jeżeli faktycznie trener Moskal i działacze Sandecji osiągnęli lub osiagną porozumienie, to dla szkoleniowca będzie to powrót na trenerską ławkę po półrocznej przerwie. Jeszcze w poprzednim sezonie Moskal prowadził Pogoń Szczecin, z którą jednak rozstał się z powodu problemów osobistych.
Ewentualna praca w Nowym Sączu będzie dla niego sporym wyzwaniem. Drużyna beniaminka nie ma zbyt silnej kadry, a do tego notuje słabe wyniki. Wprawdzie zimę spędzi nad strefą spadkową, ale przewaga nad nią wynosi ledwie dwa punkty. Wydaje się, że bez wzmocnień – o których często mówił zresztą były już trener Sandecji, Radosław Mroczkowski – walka o utrzymanie może być czymś w rodzaju „mission impossible“.
W sobotę Sandecja rozegrała ostatni mecz w 2017 roku. Mimo że prowadziła z Lechią Gdańsk 1:0, to ostatecznie w szczęśliwych oklicznościach zremisowała 2:2. Zespół w tym spotkaniu prowadził tymczasowy trener, Janusz Świerad.
* Fotografia pochodzi ze strony polsatsport.pl.