W środowy wieczór poznaliśmy komplet półfinalistów rozgrywek o piłkarski Puchar Polski. Do Legii Warszawa i Górnika Zabrze, czyli drużyn, które awans zapewniły sobie we wtorek, dołączyli piłkarze Korony Kielce i Arki Gdynia. Ci pierwsi wyeliminowali Zagłębie Lubin, a obrońcy tytułu okazali się lepsi od pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Po tych rozstrzygnięciach na stadionie Kolporter Arena Kielce rozlosowano półfinałowe pary.
Los skojarzył Legię Warszawa z Górnikiem Zabrze, a Koronę Kielce z Arką Gdynia. To pierwsze spotkanie śmiało można określić hitem, ponieważ obie drużyny znajdują się w czołówce LOTTO Ekstraklasy. Ciekawie powinno być też w drugiej rywalizacji. Wszak Korona jest rewelacją nie tylko rozgrywek pucharowych, ale przede wszystkim ligowych. Najlepiej potwierdza to fakt, że zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. Arka również jest w dobrej formie, a ponadto jest obrońcą trofeum.
– Wyniki losowania półfinałów są OK. Mogliśmy trafić gorzej. Nie będziemy jednak lekceważyli rywala, bo przecież rok temu zdobył ten puchar i nie było w tym przypadku – cytuje słowa trenera Korony, Gino Lettieriego oficjalna strona klubu.
Szkoleniowiec kielczan wcale nie uważa, że Arka może być łatwiejszym rywalem niż Górnik czy Legia. – W sumie to wcale nie wiemy, czy to był dobry los. Legia i Górnik będą zamieszane w walkę o mistrzostwo, a dla Arki ten półfinał będzie najważniejszy – podkreślił.
W fazie półfinałowej drużyny rywalizują w dwumeczu. Spotkania będą rozgrywane wiosną 2018 roku. Już teraz wiadomo, że pierwsze mecze odbędą się 28 marca, a rewanże zaplanowano na 18 kwietnia. Jako pierwsi w roli gospodarzy zagrają Górnik i Korona.
Finał Pucharu Polski – tradycyjnie już – zaplanowano na 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie.
* Fotografia pochodzi ze strony pzpn.pl.