Dosyć niespodziewanie powrócił temat, którym polskie media sportowe żyły jakiś czas temu. Chodzi o możliwe pozyskanie przez Sandecję Nowy Sącz byłego reprezentanta Stanów Zjednoczonych, Freddy’ego Adu. Pomocnik, który niegdyś uchodził za wielki talent występował m.in. w AS Monaco, Benfice Lizbona czy Arisie Saloniki. Teraz może występować w Sandecji, która chce pozyskać zawodnika jeśli ten przejdzie testy medyczne.
Badania lekarskie zaplanowano na czwartek. W poniedziałek 28-latek przyleciał do Polski i ma rozpocząć treningi z drużyną z Nowego Sącza. Ma, ale czy rozpocznie? Tego nie wiadomo, ponieważ o pomyśle sprowadzenia piłkarza do Sandecji nic nie wie trener Radosław Mroczkowski!
– Niech się więc ujawni człowiek, który chce mieć Franka Adu w drużynie. Ja tego nie akceptuję, ze mną to nie było konsultowane. Nie będę go testował, jak ktoś inny chce, to może to zrobić. Moim zdaniem klub się w ten sposób ośmiesza, zamiast budować w sensowny sposób drużynę, szukamy starych odkurzaczy – cytuje słowa Mroczkowskiego portal eurosport.onet.pl.
Mimo tych słów wydaje się, że Adu jednak trafi do Sandecji. Klub był nim już zainteresowany jakiś czas temu, ale do konkretów nie doszło. Ewidentnie komuś w Nowym Sączu zależy na medialnym transferze, a takim bez wątpienia byłby ten z udziałem Amerykanina.
Trzeba przy tym dodać, że nieoficjalnie coraz więcej mówi się o możliwości odejścia z Sandecji trenera Mroczkowskiego. Ponoć szkoleniowiec nie może dogadać się z działaczami, a dodatkowo nie bronią go wyniki. Drużyna beniaminka w trzech kolejkach nie zdołała odnieść zwycięstwa. W gronie potencjalnych następców trenera Mroczkowskiego wymienia się byłego opiekuna Korony Kielce, Macieja Bartoszka.
* Fotografia pochodzi ze strony twitter.com.