29.03.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Cadiz vs Granada
Do meczu pozostało:
1dn.15godz.38min.
12.10 X3.10 23.75 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo
Home » Polska » Ekstraklasa » Wymęczony remis wicelidera

Wymęczony remis wicelidera

Klub z Pomorza przygotował kilka akcji promocyjnych z okazji Halloween. Starcie Pogoni z Górnikiem Zabrze było przeraźliwie bezbarwne i ożywiło się dopiero w końcówce. Ostatecznie w Szczecinie padł remis 1:1.

Czesław Michniewicz oddychał z ulgą przed meczem. Cieszył się, że ze swoistego szpitala wyciągnął na boisko trzech, podstawowych zawodników, którzy w tygodniu opuścili treningi z powodu kontuzji. To Zwoliński, Akahoshi i Murawski. Najwięcej paliwa, by napędzać ataki Pogoni, miał Patryk Małecki. Przynajmniej w kwadransie otwierającym konfrontację, kiedy oddał dwa, niecelne uderzenia.

58db24e1630f6502a8b14d7d13c2f26b

Górnik Zabrze aklimatyzował się w tym czasie przy Twardowskiego. W końcu zobaczył, że warto zaatakować, a Pogoń Szczecin pogubiła się w obronie. Doskonałe szanse na zdobycie gola mieli Madej, Kopacz oraz Korzym. Za każdym razem nadziali się jednak na interwencję Dawida Kudły. Szczególnie dobrą sytuację miał w 24. minucie ex-napastnik Korony Kielce, który przegrał pojedynek sam na sam.

Kudła to wychowanek Górnika Zabrze. Był szczególnie zmobilizowany z co najmniej jeszcze jednego powodu. Poprzedni mecz zagrał haniebnie, ale trener Pogoni nie posadził go na ławkę. Piłkarze obu drużyn zrobili z niego bohatera pierwszej części. Górnicy, których strzały obronił golkiper, i Portowcy, którzy wyglądali mizernie. Gdy schodzili na przerwę, z trybun słychać było gwizdy.

Po przerwie szczecinianie nie mogli zagrać gorzej. Wyszli na boisko z mocnym postanowieniem poprawy. Pierwszy na bramkę Górnika popędził Łukasz Zwoliński, ale tylko on sam potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mając przed sobą tylko bramkarza, nie oddał nawet strzału. Warto też odnotować, że dobrze zachował się Grzegorz Kasprzik, który postanowił przypomnieć się kibicom na Pomorzu.

W końcu nadeszła przełomowa 73. minuta, kiedy to Mateusz Matras wyprowadził Pogoń na prowadzenie strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pomocnik osłodził sobie golem gorycz po tym, jak okazało się, że z powodu kartek nie zagra w następnym spotkaniu z Legią Warszawa.

Widowisko nabrało rumieńców. Górnik musiał zaatakować, by nie zagwarantować sobie ostatniego miejsca w tabeli na koniec rundy jesiennej. Do wyrównania doprowadził w 87. minucie Aleksander Kwiek po serii błędów obrońców Pogoni. Skończyło się remisem 1:1, przez który Pogoń prawdopodobnie opuści pozycję wicelidera.

Pogoń SzczecinGórnik Zabrze 1:1 (0:0)
1:0 – Mateusz Matras 73′
1:1 – Aleksander Kwiek 88′

 

               

Autor: Tomasz Botwina

- Hardwear'owiec - Softwear'owiec pośród mocnych brzmień polskiego Rocka i muzyki etnicznej. - Informatyk. Oddany zielonym barwom Celticu Glasgow. "You'll never walk alone "

Zobacz również:

Aktualna sytuacja w Fortuna 1. Lidze. Największe szanse na awans

Fortuna 1.Liga w sezonie 2022/2023 jest ciekawa jak nigdy. Wiele zespołów przed laty sięgała po …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

Serwis wyłącznie dla osób powyżej 18 lat. Hazard może uzależniać. Graj odpowiedzialnie. Szczegóły