Pechowo rozpoczął się sezon dla polskiego napastnika Hannoveru 96, Artura Sobiecha. 26-letni piłkarz w meczu drugiej kolejki 2. Bundesligi przeciwko Greuther Fuerth doznał kontuzji kolana, która wyeliminuje go z gry na kilka tygodni. Pozytywną informacją jest to, że szczegółowe badania wykluczyły zerwanie więzadła.
Sobiech w spotkaniu przeciwko Greuther Fuerth wystąpił od pierwszej minuty. Jednak już po pół godzinie gry musiał opuścić boisko z powodu urazu kolana. Poniedziałkowe badania wykazały, że naruszone jest więzadło strzałkowe w kolanie, ale na szczęście, nie doszło do jego zerwania. Taka diagnoza oznacza kilkutygodniową przerwę dla naszego napastnika.
26-latek może mówić o sporym pechu, ponieważ sezon 2016/2017 rozgrywek 2. Bundesligi rozpoczął bardzo dobrze. W inauguracyjnym spotkaniu jego drużyna w efektownym stylu pokonała FC Kaiserslautern 4:0, a autorem dwóch bramek był właśnie Sobiech.
– Miałem szczęście w nieszczęściu. Dobrze, że nie stało się nic gorszego, nie doszło do żadnego zerwania – cytuje słowa polskiego snajpera portal tvn24.pl.
Po pierwszych dwóch kolejkach Hannover 96 jest liderem 2. Bundesligi z dorobkiem sześciu punktów. Spadkowicz z niemieckiej elity najpierw pokonał 4:0 FC Kaiserslautern, a w pechowym dla Sobiecha meczu okazał się lepszy od Greuther Fuerth (3:1).
* Fotografia pochodzi ze strony foxsports.com.