Na zasadzie wolnego transferu i za namową Leszka Ojrzyńskiego, Paweł Golański (33l.) podpisał dziś kontrakt z Górnikiem Zabrze.
Fot. https://www.gornikzabrze.pl
Polski zawodnik piłkarską jesień spędził w rumuńskim Targu Mures gdzie rozegrał 13 meczów ligowych. Transfer byłego reprezentanta Polski jak określono w klubie z Zabrza – głośnym transferem ale prawdę mówiąc czy takim on jest? 33-letni gracz, związał się z zabrzanami umową na półtora roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Tym bardziej więc Górnikowi będzie zależało na rozstaniu z Mateuszem Słodowym i Maciejem Mańką, prawymi obrońcami, którzy znaleźli się w gronie zawodników wystawionych na listę transferową.
–Bardzo się cieszę, że trafiłem do Górnika Zabrze, który ma wspaniałą historię – zaznacza na początek Paweł Golański. – Mam nadzieję, że moja osoba pomoże w osiągnięciu dobrych wyników. Cała transakcja była robiona trochę w tajemnicy, ale miałem ważny kontrakt z klubem wicemistrza Rumunii. W dużej mierze osoba trenera Leszka Ojrzyńskiego i nazwa klubu – Górnik Zabrze, która dużo znaczy zadecydowały o tym transferze. Już nie mogę doczekać się pierwszego meczu w barwach Górnika, jak również derbów z Ruchem. Od razu z grubej rury! – mówi w wywiadzie dla oficjalniej strony Górnika Paweł Golański
Jesteśmy ciekawi czy ten „głośny’ transfer pomorze Zabrzanom utrzymać się w Ekstraklasie oraz czy wydane pieniądze i jak sądzimy blokowanie ogrania młodym zawodnikom wyjdzie im na dobre.