Były reprezentant Polski, Marcin Burkahrdt po zagranicznych wojażach ponownie wrócił do Polski. Tym razem 32-letni już pomocnik związał się z pierwszoligową Pogonią Siedlce. Ostatnio popularny „Bury” występował w norweskim drugoligowcu, Ullensaker/Kisa IL.
Kariera Burkhardta to wzloty i upadki. Piłkarz, któremu na początku przygody z seniorską piłką wróżono sporą karierę nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wprawdzie na koncie ma kilka tytułów wywalczonych na polskich i zagranicznych boiskach, ale jednak spodziewano się po nim więcej. Zwłaszcza, że jeżeli mówimy o jego przygodzie w zagranicznych klubach, to były to niezbyt silne ligi, takie jak: bułgarska, azerska, norweska czy szwedzka.
Najlepszy okres w karierze Burkhardt miał na początku przygody z dorosłym futbolem, kiedy grał w Amice Wronki, a później w Legii Warszawa. Wtedy był też powoływany do reprezentacji Polski, której barwy reprezentował w 10 meczach. W ostatnim sezonie Polak reprezentował barwy dwóch klubów. Jesienią grał w bułgarskim Czerno More Warna (9 meczów, zero bramek), a na wiosnę występował w norweskim Ullensaker/Kisa IL (6 meczów, zero bramek).
Ostatni raz w polskiej lidze „Bury” grał w sezonie 2013/2014. Wówczas był zawodnikiem Miedzi Legnica. Tam jednak kariery nie zrobił. Teraz będzie bronił barw Pogoni Siedlce, której głównym celem jest utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.
* Fotografia pochodzi ze strony youtube.com.