Manchester City w półfinałowym starciu pokonał na własnym stadionie Everton 3:1 i zagra w finale Capital One Cup z inną drużyną z miasta beatlesów Liverpoolem FC.
W pierwszym spotkaniu obu ekip to drużyna Roberto Martineza zwyciężyła 2:1. Gospodarze w dzisiejszym meczu wiedzieli więc, że aby awansować muszą wygrać różnicą dwóch bramek i tak też się stało.
Po pierwszej połowie jednak nic nie zapowiadało „spokojnego” zwycięstwa 3:1 ekipy City. Po 45 minutach pierwszej połowy na tablicy wyników wyświetlał się wynik 1:1, który dawał awans do finału ekipie z Goodison Park a to natomiast zwiastowało derbowy pojedynek w finale.
Wszystko jednak odmieniło się w drugiej połowie kiedy na placu gry zameldował się bezsprzecznie najlepszy gracz drużyny Manuela Pellegriniego w obecnym sezonie, Belg Kevin De Bruyne. Rudowłosy pomocnik najpierw wyprowadził swój zespół na prowadzenia 2:1 w 70 minucie spotkania, natomiast 6 minut później asystował przy bramce Kuna Aguero. Takim o to wyczynem De Bruyne w 6 minut pozbawił marzeń o występie w finale zespół swojego przyjaciela Romelu Lukaku, który dzisiejszego występu nie może uznać za udany.