Niezależnie od tego czy Górnik Łęczna utrzyma się w rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy trener Franciszek Smuda może odejść z klubu – donoszą media. Portal weszlo.com niedawno opublikował artykuł, w którym można przeczytać, że doświadczony szkoleniowiec szuka pracy w… internecie. Wprawdzie w rozmowie z lubelskimi dziennikarzami Smuda stwierdził, że nie ma zamiaru odchodzić z Łęcznej, ale tak naprawdę jego przyszłość wciąż jest wielką niewiadomą.
„Zaraża swoją pasją do futbolu wszystkich piłkarzy, z którymi pracuje. Zawsze potrafi z nich wydobyć to, co najlepsze. Przedstawiciele drużyn narodowych czy klubów zainteresowanych [zatrudnieniem Smudy – przyp.red.] lub chcący otrzymać dokładniejsze CV proszeni są o e-mail na adres [email protected]“ – taki cytat agenta Alexa Paszkowskiego można znaleźć we wspomnianym artykule na weszlo.com. Paszkowski miał opublikować taki komunikat na portalu społecznościowym i dodać zdjęcie ze Smudą.
Niedługo później w lubelskich mediach ukazały się rozmowy ze szkoleniowcem, który na pytanie dotyczące tego, czy poszukuje on klubu za granicą odpowiedział krótko: „To nieprawda“, po czym dodał: „Fajnie mi się tutaj pracuje, w zespole nie ma żadnych konfliktów, a piłkarze są bardzo zaangażowani“.
Zapewne ewentualne pozostanie Smudy na Lubelszczyźnie będzie zależało od tego czy drużyna utrzyma się w ekstraklasie. Na razie jej sytuacja jest bardzo trudna, bo już teraz wiadomo, że od soboty Górnik ponownie znajdzie się w strefie spadkowej. Ewentualna degradacja sprawi, że środki finansowe w klubie z Łęcznej będą w przyszłym sezonie mocno okrojone. Utrzymanie Smudy będzie zatem praktycznie niemożliwe.
W Górniku nikt nie myśli jednak o spadku. – Oczywiście jesteśmy zainteresowani kontynuowaniem współpracy, to dla nas duża i ważna sprawa – powiedział na łamach Przeglądu Sportowego prezes klubu, Artur Kapelko.
* Fotografia pochodzi ze strony gornik.leczna.pl.
|
