W ostatnim czasie kibice chorzowskiego Ruchu nie mają powodów do zadowolenia. Nie dość, że ich drużyna spisuje się słabo w LOTTO Ekstraklasie, to na dodatek klub ma olbrzymie problemy natury organizacyjno-finansowej. Jak donoszą niektóre media, grozi mu nawet upadek. Dzisiaj dziennikarze Katowickiego Sportu poinformowali, że na Ruch został nałożony zakaz transferowy.
Taka decyzja oznacza, że chorzowski klub nie będzie mógł dokonywać żadnych ruchów transferowych w najbliższym „okienku“, które otwiera się 1 stycznia 2017 roku. Jeżeli zatem trener Waldemar Fornalik liczył na to, że zimą uda mu się wzmocnić drużynę, by na wiosnę zwiększyć szanse w walce o utrzymanie w elicie, to swoje plany będzie musiał poważnie zweryfikować.
Zakaz transferowy dla Ruchu to nie nowość. Śląski klub już kilka razy w ostatnich kilkunastu latach takowy otrzymywał. Wszystko dotyczyło głównie zobowiązań finansowych. W 2004 roku Ruch Chorzów SA miał zobowiązać się do spłaty zaległości wobec piłkarzy i trenerów stowarzyszenia. Kwoty dla niektórych osób miały być jednak zaniżone.
Sprawa ciągnie się już bardzo długo, a Komisja Dyscyplinarna PZPN kilka razy nakładała, a później zdejmowała z Ruchu zakaz transferowy. Obecnie ponownie został on na „Niebieskich“ nałożony. Działacze klubu mają w najbliższym czasie odwoływać się od tej decyzji.
* Fotografia pochodzi ze strony sport.se.pl.