Kamil Grosicki rozegrał dzisiaj kolejny po kontuzji mecz w barwach Stade Rennes. Reprezentant Polski wystąpił w całym spotkaniu swojej drużyny przeciwko En Avant Guingamp w 8. kolejce francuskiej Ligue 1. Akurat tej potyczki popularny „Grosik“ nie będzie wspominał zbyt miło, ponieważ nie wykorzystał rzutu karnego. Mimo tego jego zespół zdołał zwyciężyć 1:0.
Skrzydłowy biało-czerwonych piątkowego występu na pewno nie zaliczy do udanych. Wprawdzie otrzymał on szansę gry od pierwszej minuty (po raz drugi w tym sezonie), ale nie wyróżnił się niczym szczególnym. Pierwsza połowa, która zakończyła się bezbramkowym remisem była bezbarwna w wykonaniu Polaka.
W drugiej odsłonie Grosicki zaprezentował się lepiej, ale nie potrafił tego udokumentować golem. A miał ku temu szansę w 66. minucie gry. Wtedy wykonywał rzut karny podyktowany za faul na Paulu-Gergeosie-Ntepie. Niestety, nasz zawodnik uderzył słabo i golkiper rywali, Karl-Johan Johnsson, obronił jego strzał.
Ostatecznie Rennes udało się jednak zwyciężyć. Już w doliczonym czasie gry gola dla gospodarzy zdobył Adama Diakhaby. W ośmiu pierwszych kolejkach Ligue 1 Rennes zgromadziło 13 punktów i zajmuje siódme miejsce w tabeli.
* Fotografia pochodzi ze strony lequipe.fr.