Kolejny nowicjusz w LOTTO Ekstraklasie? Sandecja krok od awansu!

Sandecja Nowy Sącz już w przyszłym sezonie może występować na boiskach LOTTO Ekstraklasy! Taki scenariusz stał się bardzo realny po tym jak drużyna prowadzona przez trenera Radosława Mroczkowskiego pokonała w niedzielę innego kandydata do awansu – Chojniczankę Chojnice 2:1. Jeżeli ekipa z województwa małopolskiego wywalczyłaby promocję do LOTTO Ekstraklasy, to byłaby debiutantem na tym szczeblu rozgrywek.

Po zakończeniu jesiennego grania w Nice I lidze mało kto, a może nawet nikt, nie wymieniał Sandecji w gronie kandydatów do awansu. Najwięcej mówiło się w tym kontekście o Chojniczance Chojnice, GKS Katowice i Zagłębiu Sosnowiec. Zespół z Nowego Sącza poprzedni rok zakończył na szóstej lokacie w tabeli ze stratą dziewięciu punktów do prowadzącej Chojniczanki.

Wiosną podopieczni trenera Mroczkowskiego zaczęli spisywać się jeszcze lepiej niż jesienią, doskoczyli do ścisłej czołówki, a w pewnym momencie awansowali na pozycję lidera rozgrywek. W niedzielę na wyjeździe mierzyli się z Chojniczanką i mimo że byli skazywani na porażkę, zdołali zwyciężyć 2:1. Ta wygrana pozwoliła im umocnić się na pierwszym miejscu w tabeli Nice I ligi.

O ekstraklasowych ambicjach działaczy klubu z Nowego Sącza mówiono już od dawna. Dopiero teraz powstała jednak drużyna, która ma realną szansę na awans i spełnienie marzeń wielu miejscowych kibiców. Głównym kreatorem sukcesów Sandecji jest trener Mroczkowski, którego wielu fanów polskiej piłki powinno kojarzyć z pracy w Widzewie Łódź. Teraz doświadczony szkoleniowiec wykonuje świetną robotę w pierwszoligowcu. W tym miejscu należy dodać, że jeszcze w poprzednim sezonie priorytetem Mroczkowskiego, który trenerem Sandecji jest od stycznia 2016 roku było… utrzymanie zespołu na zapleczu ekstraklasy.

* Fotografia pochodzi ze strony gazetakrakowska.pl.

About marm

Zobacz również:

Marko Vesović blisko Legii Warszawa

Wiele wskazuje na to, że wkrótce Legia Warszawa będzie mogła ogłosić pierwszy zimowy transfer. Działacze …

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.