Mateusz Klich ma za sobą debiut w barwach holenderskiego FC Twente Enschede. Polski pomocnik, który w ostatnim sezonie grał w FC Kaiserslautern, a latem przeniósł się do Holandii, w sobotę otrzymał szansę występu w meczu 5. kolejki Eredivisie przeciwko Heerenveen.
Polski pomocnik zagrał pełne 90 minut w sobotniej potyczce, ale debiutu w nowym klubie nie będzie mógł wspominać zbyt miło. Wszystko dlatego, że jego drużyna przegrała wyjazdowy mecz 1:3. Jeśli chodzi o indywidualną ocenę występu 26-letniego piłkarza, to podobnie, jak pozostali gracze gości, Klich zaprezentował się przeciętnie. Polscy kibice mogą mieć nadzieję, że szkoleniowiec Twente da szansę byłemu graczowi Kaiserslautern w kolejnych spotkaniach.
Po pięciu kolejkach holenderskiej Eredivisie zespół polskiego pomocnika ma na koncie sześć punktów, co daje mu 10. miejsce w ligowej tabeli. Dla samego Klicha sobotni mecz był powrotem na boiska w Holandii po dwóch latach. Zawodnik jeszcze w sezonie 2013/2014 reprezentował barwy FC Zwolle. Później kontynuował swoją karierę w Niemczech, by ponownie przenieść się do kraju tulipanów.
* Fotografia pochodzi ze strony peoplecheck.de.