Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę, każda z drużyn walczy o to by znaleźć się w grupie mistrzowskiej i mieć pewność, że nie grozi im spadek do niższej ligi. Jednym z takim zespołów jest Korona Kielce która w 21 kolejce Ekstraklasy podejmie u siebie „Wojskowych” Legię Warszawę. Legia która walczy o mistrzostwo stawiana jest w roli faworyta, nie mniej jednak Kielczanie nie zamierzają sprzedać tanio skóry. W wywiadzie dla korona-kielce.pl trener Marcin Brosz dał do zrozumienia wszystkim kibicom pasów, że jego klub wraca na właściwe tory i zamierza walczyć o grupę mistrzowską.
-Zdajemy sobie sprawę, że w meczu z warszawianami musimy wydobyć z siebie wszystko. Gdyby teraz ktoś wszedł do szatni, to zobaczyłby, że tam jest tylko jeden temat – Legia Warszawa. Widać, że zawodnicy chcą zrobić wszystko, żeby dać radość ludziom z Kielc – powiedział 42-letni szkoleniowiec
– Pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać. Chcemy utrzymać dyspozycję z poprzednich spotkań. Duże fragmenty meczu w Chorzowie pokazały, że wracamy na właściwe tory. Zespół nabiera rozpędu. W tych dwóch ostatnich rywalizacjach z Lechem i Cracovią ten poziom gry był na przyzwoitym poziomie. Chcemy powoli stawać się drużyną, która nie tylko gra na kontry, ale przechodzi do kreowania gry. Te dwa ostatnie mecze pokazały, że nas na to stać. Oczywiście nie wszystko nam wychodzi. To jeszcze nie jest to, czego oczekujemy. Zdarzają nam się błędy, ale nie ma innej możliwości, żeby robić postęp. Nie ma nic lepszego, jak to pokazać na tle wicemistrza Polski, uczestnika europejskich pucharów i zespołu z wielkimi aspiracjami. Uważamy jednak, że jak zagramy tak jak ostatnio, to podejmiemy rękawice i rozegramy bardzo dobre spotkanie – dodał.