Vadis Odjidja-Ofoe nie jest już piłkarzem Legii Warszawa! W niedzielne popołudnie oficjalnie poinformowano, że belgijski pomocnik opuszcza zespół mistrzów Polski, by związać się kontraktem z Olympiakosem Pireus. Za jego transfer Legia otrzyma trzy miliony euro.
Sprzedaż doświadczonego pomocnika, który był prawdziwą gwiazdą LOTTO Ekstraklasy ze sportowego punktu widzenia jest dla Legii sporą stratą. W poprzednim sezonie 28-latek było wiodącą postacią swojego zespołu i gdyby nie jego doskonała gra, to prawdopodobnie warszawiacy o mistrzostwie Polski mogliby tylko pomarzyć. Dlatego kibicom po odejściu Ofoe trudno wyobrazić sobie grę ich ulubionej drużyny.
O możliwym transferze mówiło się od kilku tygodni. Oprócz Olympiakosu zainteresowani osobą środkowego pomocnika byli przedstawiciele Anderlechtu Bruksela. Ostatecznie Legia dogadała się z Grekami. Spory wpływ na transfer Belga miała osoba trenera Olympiakosu, Besnika Hasiego. Ten szkoleniowiec jeszcze w poprzednim sezonie pracował przy Łazienkowskiej i doskonale zna Vadisa. Dlatego też miał naciskać na działaczy swojego klubu, by wykupić go z Legii.
– Chciałbym podziękować za przywitanie. Powód, dla którego tutaj jestem jest oczywisty. Znalazłem się tutaj, bo chcę odnosić z zespołem kolejne sukcesy. Mam nadzieję, że mój pobyt tutaj będzie udany i pomogę mojemu zespołowi wrócić do Ligi Mistrzów oraz zdobyć mistrzostwo Grecji – cytuje słowa zawodnika portal eurosport.onet.pl.
Na ten moment wiadomo, że Legia otrzyma za sprzedaż zawodnika trzy miliony euro. Najpierw na konto klubu trafi 2,5 miliona, a pozostałe pół w późniejszym terminie jako bonus. Biorąc pod uwagę klasę piłkarską Vadisa trudno mówić tu o wielkim interesie warszawiaków. Teraz zadaniem działaczy będzie szybkie znalezienie następcy Belga. Wkrótce rusza bowiem ekstraklasa, a następnie eliminacje do Ligi Mistrzów.
* Fotografia pochodzi ze strony przegladsportowy.pl.