Polscy kibice w końcu doczekali się debiutu Grzegorza Krychowiaka w oficjalnym meczu w barwach Paris Saint Germain. Reprezentant Polski po raz pierwszy otrzymał swoją szansę w piątkowym meczu 4. kolejki francuskiej Ligue 1 przeciwko AS Saint-Etienne Loire. Nasz zawodnik na boisku pojawił się po przerwie, ale jego drużyna zaledwie zremisowała spotkanie 1:1.
Krychowiak przez kilka ostatnich sezonów był filarem pomocy w Sevilli. Latem jednak otrzymał propozycję lukratywnego kontraktu od mistrza Francji i nie wahając się długo podpisał umowę. O tym, że walka o miejsce w podstawowym składzie ekipy z Paryża nie będzie łatwa, było wiadomo od początku. Tyle, że z pewnością sam zawodnik nie spodziewał się, że na swoją pierwszą szansę występu będzie musiał czekać aż do czwartej serii gier. Tym bardziej, że od tego sezonu drużynę prowadzi były szkoleniowiec Sevilli, Unay Emery.
Polski pomocnik cierpliwie jednak czekał i w piątek w końcu mógł zaprezentować się paryskim kibicom. 26-latek na placu gry pojawił się tuż po przerwie, kiedy zmienił Layvina Kurzawę. Wówczas na tablicy wyników widniał remis 0:0. Ostatecznie gospodarze nie zdołali zwyciężyć, choć w 67. minucie wynik spotkania otworzył Lucas Moura. Tuż przed końcem gry wyrównał Robert Beric.
Występ Krychowiaka można uznać za udany, ale nasz zawodnik nie wyróżnił się niczym szczególnym. Trudno przewidzieć, czy trener Emery da mu szansę gry w kolejnej potyczce od pierwszej minuty. Jedno jest pewne – szkoleniowiec paryżan wciąż musi szukać optymalnego składu, ponieważ jego podopieczni nie byli w stanie wygrać drugiego meczu z rzędu.
* Fotografia pochodzi ze strony telegraph.co.uk.