Piłkarze Bayernu Monachium potwierdzili, że mają najlepszą drużynę w Bundeslidze. Po ubiegłotygodniowej wpadce z Hoffenheim (porażka 0:1) podopieczni trenera Carlo Ancelottiego w pełni się zrehabilitowali i nie pozostawili złudzeń Borussii Dortmund. Hit weekendu w niemieckiej lidze zakończył się pewnym zwycięstwem Bayernu 4:1. Kolejny świetny mecz, okraszony dwiema bramkami, zanotował Robert Lewandowski. Polak jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.
Po niedawnej porażce z Hoffenheim niektórzy mogli zastanawiać się nad tym, czy była to tylko jednorazowa wpadka Bawarczyków, czy może początek kryzysu. Sami piłkarze Bayernu udzielili odpowiedzi na to pytanie w sobotnie popołudnie, rozbijając Borussię. Na Allianz Arena gospodarze od początku narzucili swój styl gry i zdominowali rywali.
Już w 4. minucie wynik otworzył Franck Ribery. Niedługo później mistrzowie Niemiec cieszyli się z prowadzenia 2:0, kiedy pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Lewandowski. Wprawdzie goście odpowiedzieli w 20. minucie trafieniem Raphaela Guerreiro, ale jak się okazało, było to ich jedyne trafienie tego dnia. Monachijczycy dołożyli natomiast jeszcze dwa gole – najpierw golkipera rywali pokonał Arjen Robben, a następnie ponownie uczynił to „Lewy“.
Reprezentant Polski mógł mieć naprawdę świetny sobotni wieczór, ponieważ dzisiejsze bramki sprawiły, że awansował na pozycję lidera w klasyfikacji strzelców, ale dobry nastrój na pewno zepsuł mu uraz. Po ostrym wejściu Romana Burkiego polski snajper z grymasem bólu opuścił boisko. Okazało się, że ma problemy z barkiem. Według wstępnych doniesień, piłkarz powinien być gotowy na najbliższy mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
Zobacz bramki z meczu Bayern – BVB:
* Fotografia pochodzi ze strony polskieradio.pl.
![]() |