Artur Boruc kończy reprezentacyjną karierę. Doświadczony bramkarz o swojej decyzji poinformował dzisiaj za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej swojego klubu, AFC Bournemouth. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa ma na koncie 64 występy w biało-czerwonych barwach, ale wszystko wskazuje na to, że karierę zakończy z 65 meczami na koncie. PZPN będzie chciał bowiem zorganizować specjalne pożegnanie Borucowi, który będzie miał okazję wystąpić w jeszcze jednym spotkaniu.
– Wszystkich zainteresowanych chciałbym poinformować, że podjąłem decyzję, którą nosiłem w sobie od pewnego czasu. Ze względu na zdrowie i już „podeszły” wiek oraz konkurencję, która pozwala spać spokojnie – tak zaczyna się oświadczenie Artura Boruca, w którym informuje on, że kończy przygodę z kadrą Polski. – Ze względu na spokój ducha mojego i mojej rodziny, kończę piękną przygodę z reprezentacją Polski w piłce nożnej – zakomunikował doświadczony bramkarz.
Z jednej strony decyzja Boruca jest zaskakująca, z drugiej jednak logiczna. Wprawdzie nie mówiło się zbyt głośno o tym, że gracz Bournemouth nosi się z zamiarem zakończenia kariery w reprezentacji, ale biorąc pod uwagę to, że ma już 37 lat, można było się tego spodziewać. Piłkarz musi rozsądnie szachować swoimi siłami, by móc grać na najwyższym poziomie w Premier League.
– Chciałbym skupić się teraz na swoim zdrowiu i pomocy kolegom z AFCB w wywalczeniu celów na ten sezon w Premiership – przyznał w oświadczeniu Boruc, dla którego PZPN ma zorganizować specjalne pożegnanie. Zdradził to na łamach Przeglądu Sportowego prezes Zbigniew Boniek. – Za swój wkład w sukces reprezentacji należą mu się ogromne podziękowania – powiedział Boniek.
* Fotografia pochodzi ze strony se.pl.