Grzegorz Krychowiak praktycznie z miejsca, po transferze do West Bromwich Albion, wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie drużyny Tony’ego Pulisa. W ostatnim czasie nasz pomocnik nie prezentuje się najlepiej, a dodatkowo w klubie miało miejsce małe trzęsienie ziemi. Działacze zwolnili Pulisa, a w pierwszym spotkaniu pod wodzą tymczasowego szkoleniowca, Garego Megsonsa Krychowiak nie zagrał ani minuty.
Trener Pulis został zwolniony w miniony poniedziałek. Działacze dali sobie czas na znalezienie jego następcy (prawdopodobnie zostanie nim Alan Pardew), a prowadzenie zespołu powierzyli wspomnianemu Megsonowi. To on poprowadził drużynę w dzisiejszym meczu z Tottenhamem Hotspur.
W wystawionym przez Megsona składzie WBA na Tottenham zabrakło miejsca dla Krychowiaka. Polski pomocnik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i… przesiedział na niej całą rywalizację. Już przed tygodniem „Krycha“ wystąpił zaledwie 45 minut w rywalizacji z Chelsea (porażka 0:4). Brak reprezentanta Polski w składzie przeciwko Tottenhamowi tylko potwierdził, że nie jest on w najlepszej formie.
Na ten moment trudno przewidzieć, jakie czasy nadejdą dla naszego pomocnika, kiedy drużynę przejmie nowy szkoleniowiec. U Pulisa miał spory kredyt zaufania. Wszak to on był jednym z głównych zwolenników sprowadzenia go do WBA. U nowego szkoleniowca wszyscy mają zazwyczaj tzw. „czystą kartę“ i muszą pokazać, że zasługują na grę. Biorąc pod uwagę to, że Krychowiak nie zachwyca, może oznaczać to dla niego problemy.
Dzisiejsze spotkanie na wyjeździe z Tottenhamem gracze WBA zakończyli niespodziewanym remisem. Wprawdzie byli zdecydowanie gorsi pod względem czysto piłkarskim – oddali mniej strzałów i skupiali się głównie na obronie, ale ostatecznie udało im się urwać cenny punkt.
* Fotografia pochodzi ze strony sport.se.pl.