Igor Lewczuk doczekał się pierwszej bramki w barwach francuskiego Girondins Bordeaux. Były piłkarz Legii Warszawa wpisał się na listę strzelców w spotkaniu 13. kolejki ligi francuskiej, w którym ekipa z Bordeaux mierzyła się na wyjeździe z Guingamp. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Lewczuk zamienił Legię na Bordeaux pod koniec sierpnia tego roku. 31-letni obrońca dosyć szybko wkomponował się w nową drużynę, w której często występuje. W niedzielę polski obrońca pojawił się po raz siódmy w barwach Żyrondystów w Ligue 1. We wcześniejszych spotkaniach spisywał się nieźle, ale gola nie zdobył. Dzisiaj nastąpiło przełamanie.
Defensor w 22. minucie gry otworzył wynik spotkania. Polak wykorzystał celne dogranie z rzutu wolnego Valentina Vady i uderzeniem głową pokonał golkipera gospodarzy. W drugiej połowie goście mogli, a nawet powinni podwyższyć prowadzenie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Jeremy Menez.
Później sprawdziła się stara piłkarska prawda o niewykorzystanych okazjach. Już w doliczonym czasie gry, ku uciesze miejscowej publiczności, wyrównującą bramkę zdobył Jimmy Briand. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów, z którego znacznie bardziej zadowoleni mogą być piłkarze Guingamp.
Po 13 kolejkach Bordeaux ma na koncie 20 punktów i zajmuje siódme miejsce w stawce zespołów Ligue 1.
* Fotografia pochodzi ze strony sport.se.pl.