Były reprezentant Polski – Damien Perquis nie jest już piłkarzem występującego w amerykańskiej Major League Soccer klubu Toronto FC. Po półtorarocznej przygodzie z Ameryką Północną zawodnik prawdopodobnie wróci do Europy. Menedżerowie z CH Conseil et Management, z którymi współpracuje Perquis już szukają mu nowego klubu. Nieoficjalne informacje mówią o tym, że środkowy obrońca wróci do Betisu Sewilla, w którym występował przed transferem do klubu z Kanady.
O rozstaniu Perquisa z Toronto FC poinformowali przedstawiciele klubu. – Po rozmowie z Damienem stwierdziliśmy, że nie będziemy robili mu przeszkód w realizacji jego celów sportowych i rozwiążemy umowę za porozumieniem stron – poinformowali działacze TFC. Te słowa pozwalają przypuszczać, że o rozwiązanie umowy zabiegał sam piłkarz. Trudno jednak stwierdzić, co było powodem takiej decyzji.
Od momentu związania się z klubem z Toronto, czyli od stycznia 2015 roku, Perquis wystąpił w 38 spotkaniach MLS, w których strzelił dwie bramki. W tym sezonie zawodnik posiadający francusko-polskie obywatelstwo na boisku pojawiał się 12 razy. W marcu strzelił nawet bramkę zespołowi New York City, w którym grają takie gwiazdy jak Andrea Pirlo czy David Villa. Od maja jednak 32-letniego obrońcę w składzie ekipy z Kanady widywaliśmy jednak coraz rzadziej. Wprawdzie jeszcze na początku lipca zagrał 90 minut przeciwko Seattle Sounders, ale w ostatniej potyczce z Chicago Fire nie znalazł się nawet w kadrze. Zapewne było to spowodowane trwającymi negocjacjami odnośnie rozwiązania umowy.
Perquis możliwie najszybciej powinien teraz znaleźć nowy klub. Wkrótce rozpoczyna się bowiem sezon 2016/2017 w europejskich ligach. Podobno były reprezentant Polski największe szanse na transfer ma do Betisu Sewilli. W tym klubie grał w latach 2012-2015 i rozegrał przez ten okres 47 spotkań.
* Fotografia pochodzi ze strony lequipe.fr.