Franciszek Smuda nie był długo na bezrobociu po rozstaniu z Górnikiem Łęczna. Doświadczony szkoleniowiec, który na początku lipca w burzliwych okolicznościach rozstał się ze spadkowiczem z LOTTO Ekstraklasy ma wkrótce podpisać kontrakt z… trzecioligowym Widzewem Łódź! Smuda jest prawdziwą legendą łódzkiego klubu i niedawno sam przyznał, że jest w stanie pracować w tym klubie nawet mimo tego że znajduje się on dopiero na czwartym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.
Plotki mówiące o tym, że Smuda może przejąć Widzew znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Nie było to do końca pewne, ponieważ klubowi działacze twierdzili, że nie będą wykonywali nerwowych ruchów przed startem sezonu. Być może zatrudnienie Smudy nerwowym ruchem nie jest, ale zwalnianie trenera Przemysława Cecherza w takim momencie już tak. Na razie jednak Cecherz pozostaje szkoleniowcem i poprowadzi Widzew w pierwszym meczu sezonu z Victorią Sulejówek.
Według doniesień Przegląd Sportowego już w niedzielę trenerem Widzewa będzie jednak Smuda. Były selekcjoner reprezentacji Polski jest już po rozmowach z działaczami i ponoć wszystko jest już dograne.
– To dla mnie olbrzymie wyzwanie. Długo rozmawiałem z działaczami RTS, przedstawili mi bardzo konkretny plan i mam nadzieję, że razem zbudujemy coś wielkiego. Już raz w Łodzi udało mi się stworzyć dobrą drużynę, teraz chcę to powtórzyć – cytuje słowa Smudy Przegląd Sportowy.
Głównym powodem zmiany szkoleniowca ma być niezadowalający styl gry Widzewa oraz wyniki notowane na wyjazdach. Poza tym działacze klubu chcą, aby drużyna szybko znalazła się w ekstraklasie. Większe szanse na to ma mieć pod wodzą bardziej doświadczonego Smudy, który ma podpisać pięcioletni kontrakt. Rolę asystenta trenera w Widzewie ma pełnić Marcin Broniszewski. Szkoleniowcem bramkarzy ma zostać Tomasz Muchiński.
* Fotografia pochodzi ze strony przegladsportowy.pl.