O tym meczu kibice Leicester City będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. We wtorkowy wieczór popularne „Lisy” mierzyły się z Chelsea Londyn w ramach trzeciej rundy Pucharu Ligi Angielskiej. Początek spotkania gospodarze mieli świetny, ale później było już tylko gorzej i ostatecznie po dogrywce goście wygrali 4:2. Niestety, duży wpływ na porażkę mistrza Anglii miała postawa byłego reprezentanta Polski, Marcina Wasilewskiego.
Praktycznie od pierwszego gwizdka sędziego przewagę mieli piłkarze Chelsea. To jednak nie przełożyło się na korzyść bramkową. Co więcej, po jednym z kontrataków gola dla gospodarzy zdobył Shinji Okazaki. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie „Lisów” w 34. minucie. Jak się później okazało, były to miłe złego początki. Już przed przerwą gola kontaktowego zdobył Gary Cahill.
Po zmianie stron to goście mieli przewagę i udokumentowali ją trafieniem na 2:2 Cesara Azpilicuety. Kluczowa dla losów rywalizacji sytuacja miała miejsce tuż przed końcem regulaminowego czasu gry. Wtedy rozgrywający bardzo słaby mecz Marcin Wasilewski uderzył łokciem w twarz Diego Costę i obejrzał czerwoną kartkę. W dogrywce zdziesiątkowane „Lisy” były bez szans, dwa gole dla Chelsea strzelił Cesc Fabregas, zapewniając awans swojej drużynie.
Całe spotkanie na ławce rezerwowych Leicester City przesiedział Bartosz Kapustka. Wszystkie bramki z meczu Leicester – Chelsea obejrzycie TUTAJ.
Fotografia pochodzi ze strony theworldgame.sbs.com.au.