Tego chyba nikt się nie spodziewał. Dwa miesiące po tym, jak Radoslav Latal zdecydował się odejść z Piasta Gliwice, podpisał nowy kontrakt ze śląskim klubem i od 1 września ponownie jest trenerem drużyny. Na stanowisku Czech zastąpił swojego rodaka i zarazem byłego asystenta, Jiriego Necka, któremu klub podziękował za współpracę kilka dni temu.
W ostatnich dniach w klubie wicemistrza Polski dzieje się naprawdę dużo. Najpierw z funkcji prezesa rezygnację złożył Adam Sarkowicz, a jego obowiązki przejął Grzegorz Jaworski. Następnie klub poinformował, że w związku ze słabymi wynikami drużyny postanowił rozstać się z trenerem Neckiem. W gronie jego potencjalnych następców wymieniano kilku polskich szkoleniowców w tym między innymi byłego opiekuna Lecha Poznań, Jana Urbana.
Ostatecznie wybór padł na dobrze znanego w Gliwicach Latala. To pod jego wodzą w poprzednim sezonie „Piastuki” sięgnęły po historyczne wicemistrzostwo Polski. Jednak po tym, jak Czech w nieprzyjemnych okolicznościach rozstał się w lipcu z klubem, wydawało się, że o powrocie nie ma mowy. Tymczasem udało się osiągnąć konsensus i Latal po krótkiej przerwie wraca na ławkę Piasta.
Przed nowym-starym trenerem trudne zadanie. Będzie on musiał wyprowadzić zespół z kryzysu w jakim się znajduje. Po siedmiu kolejkach LOTTO Ekstraklasy Piast z dorobkiem sześciu punktów zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli.
* Fotografia pochodzi ze strony katowickisport.pl.