Na ostatnim w tym roku zgrupowaniu reprezentacji Polski w kadrze znalazło się kilka „nowych twarzy“. Jedną z nich jest Damian Kądzior, który wprawdzie już wcześniej miał okazję uczestniczyć w zgrupowaniu biało-czerwonych, ale wciąż ma przed sobą debiut w koszulce z orzełkiem na piersi. Piłkarz Górnika Zabrze nie ukrywa, że podczas tego zgrupowania chciałby zagrać. – Nie zastanawiam się, w którym meczu wolałbym bardziej zagrać. Marzę tylko o tym, aby zadebiutować – cytuje słowa Kądziora portal laczynaspilka.pl.
Kariera Kądziora, to prawdziwa sinusoida. Piłkarz długo nie mógł przebić się do pierwszej drużyny Jagiellonii Białystok i dlatego też często był wypożyczany. Piłkarz w sezonie 2012/2013 zadebiutował w barwach „Jagi“ w ekstraklasie, ale jak się później okazało, były to mało znaczące występy. Niedługo później Kądzior wylądował bowiem w Motorze Lublin, z którym spadł z drugiej ligi. Wprawdzie zawodnik był czołowym graczem drużyny, ale był to raptem trzeci poziom rozgrywkowy.
Kądzior wrócił na chwilę do Jagiellonii, by znowu z niej odejść. Tak naprawdę dopiero gra w pierwszej lidze w Wigrach Suwałki pozwoliła mu wskoczyć na wyższy pułap i na nim się zadomowić. Pomocnik grał na tyle dobrze, że przeszedł do Górnika Zabrze, z którym awansował do LOTTO Ekstraklasy. Dzisiaj śmiało można mówić o tym, że jest gwiazdą ligi.
Kądzior ma szansę zadebiutować w meczu reprezentacji, a nawet wyjechać na mundial do Rosji. Do wszystkiego podchodzi jednak bardzo spokojnie. – Nie myślę o tym, co będzie w czerwcu. W zeszłym roku w listopadzie grałem przeciwko zespołom w pierwszej lidze, w tym momencie mam okazję być na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Pół roku to bardzo dużo w piłce nożnej i dużo rzeczy może się wydarzyć – cytuje słowa piłkarza portal sport.pl.
* Fotografia pochodzi ze strony przegladsportowy.pl.