Jeszcze tej zimy kadra Lecha Poznań poważnie się osłabi. Z klubem pożegna się bowiem jeden z kluczowych piłkarzy – Tamas Kadar. 26-letni reprezentant Węgier dostał zgodę na testy medyczne w Dynamie Kijów i jeżeli pomyślnie je przejdzie, to podpisze kontrakt z wiceliderem ukraińskiej ekstraklasy.
Negocjacje na linii Lech – Dynamo trwają od dobrych kilku tygodni. Przez długi czas oba kluby nie mogły dojść do porozumienia, co mocno denerwowało samego Kadara. – Ciągle słyszałem, że koniec rozmów jest już blisko, a nic się nie dzieje. Jestem sfrustrowany. Uważam, że przez te dwa lata zrobiłem dla Lecha na tyle dużo, iż nie zasłużyłem na utrudnianie mi kariery, robienie przeszkód w życiu – cytowała słowa piłkarza Gazeta Wyborcza.
Przedstawiciele obu klubów nie mogli się ponoć dogadać nie w kwestii odstępnego, ale szczegółowych warunków umowy. Działaczom Lecha miało zależeć na tym, by zagwarantować sobie prawo do ewentualnych bonusów. A mający obecnie niezbyt dobrą sytuację finansową klub z Kijowa nie chciał przystać na takie zapisy. Ostatecznie jednak klubom udało się osiągnąć konsensus, choć na razie nie podano żadnych szczegółowych informacji.
Nieoficjalnie mówi się, że Kadar zostanie sprzedany na 2,5 miliona euro. Węgier piłkarzem Lecha jest od wiosny sezonu 2014/2015. Z poznańskim klubem miał okazję świętować zdobycie mistrzostwa Polski i Superpucharu Polski. W rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy wystąpił w 55 meczach, ale nie zdołał w nich strzelić bramki.
* Fotografia pochodzi ze strony przegladsportowy.pl.