Piast walczył o powiększenie przewagi nad resztą ligowej stawki o dwa punkty i to było widać od początku! Szybko strzelony gol uspokoił nieco grę. Momentami wręcz senna, ale cały czas pod pełną kontrolą Niebiesko-Czerwonych – tak wyglądała pierwsza odsłona sobotniego spotkania. Zagłębie zagroziło bramce Jakuba Szmatuły raz – kiedy Papadopulos uderzył w poprzeczkę. Tam jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną Czecha.
– W drugiej odsłonie już o nieciekawej grze nie mogło być mowy. Liczne stuprocentowe szanse Niebiesko-Czerwonych kończyły się albo minimalnie obok bramki, albo na Konradzie Focencu. Zagłębie ograniczało się do nieskutecznych – i rzadkich – kontrataków.
Piast Gliwice – Zagłębie Lubin 2-0 (1-0)
1-0 – Barisić, 8 min.
2-0 – Barisić, 70 min.
Piast: Szmatuła – Osyra, Korun, Hebert – Pietrowski, Murawski, Szeliga (64. Mokwa), Vacek, Mraz – Barisić (87. Mak), Nespor (60. Zivec).
Zagłębie: Forenc – Cotra, Dąbrowski, Guldan, Todorovski – Piątek (59. Janus), Kubicki – Rakowski, Vlasko (81. Woźniak), Piątek (60. Janoszka) – Papadopulos.
Żółte kartki: Barisić, Korun – Papadopulos, Todorovski, Rakowski, Cotra, Dąbrowski, Janoszka.
foto: piast-gliwice.eu