Takiego chrztu bojowego stadionu w Niecieczy nikt się nie spodziewał. W historycznym spotkaniu beniaminek został rozjechany przez piłkarzy Piasta Gliwice 5:3.
Spotkanie mdz. drużynami Termalici Bruk-Bet Niecieczy a Piasta Gliwice rozpoczęło 16 kolejkę Ekstraklasy. Jak na lidera przystało, zawodnicy z Gliwic od samego początku kontrolowali grę i objęli prowadzenie w 6 minucie. Po krótkim rozegraniu piłki po rzucie rożnym piłkę asystowaną przez Mateusza Maka otrzymał Kornel Osyra, który popisał się plasowanym strzałem.
Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, obie ekipy prowadziły otwarty football czego dowodem jest prawie 30 oddanych strzałów na bramkę w całym spotkaniu. Widać było, że gracze Niecieczy łatwo skóry nie sprzedadzą a podbudowani tym, że grają na własnym stadionie będą walczyć do samego końca. W 26 minucie, gospodarze doprowadzili do remisu za sprawą gola Soldeckiego a dwie minut później do prowadzenia dzięki bramce Foszmańczyka, który wykorzystał nieporadność obrońców strzelając precyzyjnie, tuż przy słupku z około szesnastego metra i nie dał większych szans Jakubowi Szmatule.
Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź lidera, minutę później wynik spotkania uległ wyrównaniu po bramce Kamila Vacka – tego, który można powiedzieć jest mózgiem Piasta w tym sezonie. Zresztą, dobiegają pogłoski i możliwym odejściu zawodnika po tym sezonie do jednego z zespołów z zachodu.
Kolejna bramka padła, równo 60 sekund pod trafieniu Kamila Vacka, tym razem na listrzę wpisał się Josip Barisić, dostawiając tylko nogę po precyzyjnym dograniu Patrika Mraza z lewego skrzydła.
Pierwsza połowa skończyła się jednobramkową przewagą gości. Druga połowa rozpoczęła się nie inaczej jak pierwsza. Goście wyrazie utrzymywali taktykę założoną przez trenera i 4 minuty po pierwszym gwizdu sędziego na listę strzelców wpisał się Martin Nespor, który wykorzystał fatalny błąd w obronie piłkarzy spod Tarnowa.
Mogłoby się wydawać, że jest już po meczu, że te szalone spotkanie w tym momencie straci na tempie i do końca będziemy oglądać walkę Dawida z Goliatem. Jak się okazało, „Dawid” tak szybko się nie poddawał i walczył strzelając w 61m. bramkę na 4:3. Za sprawą kolejnej bramki Tomasza Foszmańczyka, w spotkanie wkradł się niesamowity dreszcz emocji. Gliwiczanie, jeśli myślą o występach w europejskich pucharach nie mogą są obie pozwolić na stratę punktów a zawodnicy z Niecieczy, bo być większą niespodzianką niż ich sam udział w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce będą chcieli pokonać na własnym stadionie lidera który nie ma sobie równych w tym sezonie.
W 81m. skuteczności stało się zadość, Piast pokazał charakter strzelając bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Moskwa wykorzystując celne dośrodkowanie jakie mu zaserwował Patrik Mraz.
foto: https://www.piast-gliwice.eu
Skrót meczu: Termalica Nieciecza – Piast Gliwice
Składy drużyn:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak – Dalibor Pleva (85. Patryk Fryc), Michał Markowski, Dawid Sołdecki, Dariusz Jarecki – Emil Drozdowicz (80. Wołodymyr Kowal), Bartłomiej Babiarz, Mateusz Kupczak, Tomasz Foszmańczyk, Dawid Plizga – Wojciech Kędziora (70. Martin Juhar)
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Kornel Osyra, Uros Korun, Hebert, Patrik Mraz – Marcin Pietrowski, Radosław Murawski, Kamil Vacek (72. Tomasz Mokwa), Josip Barisić (56. Bartosz Szeliga), Mateusz Mak (65. Gerard Badia) – Martin Nespor